Iga Świątek o incydencie stalkingu Emmy Raducanu: „Miałam podobną sytuację”

Iga Świątek pochwaliła reakcję WTA na niepokojący incydent stalkingu, którego doświadczyła Emma Raducanu podczas turnieju w Dubaju. Polska tenisistka przyznała również, że kilka lat temu sama znalazła się w podobnej sytuacji, która mogła skończyć się niebezpiecznie.

Niepokojące zdarzenie w Dubaju

Wszystko zaczęło się od mężczyzny, który pojawił się w hotelu Raducanu i próbował przekazać jej osobisty list. Brytyjska tenisistka szybko zgłosiła ten incydent do WTA, jednak sprawa nie zakończyła się na tym.

Następnego dnia, podczas meczu Raducanu przeciwko Karolinie Muchovej, ta sama osoba pojawiła się na trybunach. Widząc go w tłumie, 22-latka natychmiast powiadomiła sędziego oraz organizatorów turnieju. W efekcie stalker został usunięty ze stadionu i otrzymał zakaz wstępu na turnieje WTA.

Świątek docenia reakcję WTA

Iga Świątek, pytana o zdarzenie, podkreśliła, że działania podjęte przez organizację były właściwe i stanowcze.

— Wiem, że WTA nałożyła na tę osobę zakaz wstępu na wszystkie turnieje. Myślę, że to bardzo solidna reakcja — powiedziała liderka światowego rankingu.

— Podoba mi się to, bo to odpowiedzialność WTA, aby zapewnić nam bezpieczeństwo. To środowisko powinno być dla nas bezpieczne. Dzięki ich pomocy sytuacja wydaje się pod kontrolą, ale oczywiście ciężko jest zapobiec takim zdarzeniom wcześniej — dodała Polka.

Świątek wspomina własne niepokojące doświadczenie

Po skomentowaniu sytuacji Raducanu, Świątek przyznała, że sama miała podobne przeżycie w przeszłości. Jak wyznała, podczas jednego z wydarzeń organizowanych w Polsce spotkała fana, którego zachowanie było niepokojące.

— Kiedy organizowałam własne wydarzenie w Polsce, byliśmy w stanie uniknąć jednego incydentu, który mógł być niebezpieczny — wspomniała Świątek.

Na szczęście w jej przypadku również podjęto szybkie działania, dzięki czemu sytuacja została opanowana.

— Są fani, którzy, nie wiem, są po prostu wszędzie. Ale jestem pewna, że większość z nich nie ma złych intencji — dodała.

Życie publiczne a kwestia bezpieczeństwa

Świątek podkreśliła również, że sportowcy i inne osoby publiczne muszą być zawsze czujne i świadome potencjalnych zagrożeń.

— Jako osoby publiczne powinniśmy zawsze mieć oczy szeroko otwarte — powiedziała Polka.

Zaznaczyła także, że sytuacja, w której znalazła się Raducanu, była bardzo trudna i stresująca, dlatego rozumie, przez co przechodziła Brytyjka.

Raducanu dziękuje za wsparcie

Emma Raducanu po zakończeniu całej sprawy wydała oficjalne oświadczenie, w którym podziękowała wszystkim za pomoc i wsparcie. Podkreśliła, że czuje się dobrze i że poradzi sobie z tym doświadczeniem.

To zdarzenie jest kolejnym przypomnieniem, jak ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa tenisistkom na turniejach i jak istotna jest szybka reakcja organizatorów. Dzięki stanowczej postawie WTA i wsparciu środowiska tenisowego, Raducanu mogła poczuć się bezpiecznie.